Przędzenie wełny było kiedyś umiejętnością powszechną i oczywistą. Z czasem zostało zapomniane, wyparte przez maszyny. Spotkaliśmy się z Panią Jadwigą Kliś córką najstarszego Bacy w Cięcinie Władysława Juraszka by rozmawiać o wełnie, pasterstwie i starych dziejach.

 

Udostępnij Drukuj E-mail