Dziady

Czekają cały rok. W okresie adwentu naprawiają, pielęgnują i upiększają wykonane przez siebie stroje, zawsze  zgodnie z tradycją. Pachołki przed domem doskonalą się strzelaniem z bata, inni szyją stroje, wyklejają konie, kleją cylindry, szukają skór z królików.

 Mowa o dziadach, przebierańcach, grupach kolędniczych. 

Dziady na żywiecczyźnieTVP Polonia

 

Dla nich to nieodłączna część życia, poprzez którą pokazują temperament i duszę górali Żywieckich.

W ostatni dzień starego roku i w pierwszy dzień nowego roku, ok 6.00 rano, sprytnie wyłaniają się  ze swoich domów. Ci w maskach, zgodnie z tradycją , starają się nie zostać rozpoznanymi, nawet wśród członków swojej grupy. Pod kierownictwem „Komendanta” ruszają przez wieś barwnym korowodem liczącym ok 30 osób, zgodnie kolędując i składając najlepsze życzenia jej mieszkańcom. W skład grupy kolędniczej wchodzą tradycyjne postacie takie jak: dwa”Debły”- czerwony i czarny, dwaj „Kominiorze”, „Druciorz” zwany tez „Blachorzem”, „Cyganka i Cygan”, dwa „Żydy”, „Snurkorze” zwani tez „Macidulami” lub „Łatkorkami”, „Śmierć”, „Młoda Pani”, „Niedźwiedź”, „Konie”i „Pachołki”.  Występy opierają się w dużej mierze na improwizacji, jednak niezmienność postaci i scenariusz doprowadziły do utrwalenia pewnych komicznych typów o charakterystycznym wyglądzie i zachowaniu. I tak np. Cyganka wróży i prosi o drobne pieniądze, kominiorze wykonują popisy akrobatyczne i oferują czyszczenie komina, Blachorz z kolei proponuje naprawę starych garnków a debły tańczą wraz ze śmiercią, „atakują” ludzi widłami i smarują sadzą. Występy grup kolędniczych z czasem przypisano do gatunku Commedia dell”arte czyli komedii ludowej w której aktorzy biorąc sobie za kanwę szkicowy scenariusz, swobodnie improwizują, wymyślają teksty stosowne do sytuacji, tworzą zabawne sytuacje

 

 

 

    Póki Dziady będą Dziadami  kobieta nie przyodzieje stroju dziada, niedźwiedzie będą  "zapładniały" ziemię symbolizując urodzajność dla  gospodarzy, diabły ze śmiercią ukażą nieuchronność życia,  a konie padną „martwe” by po chwili poderwać się i „ożyć”  na nowo,tak jak wiosna nadchodzi po zimie, życie walczy ze śmiercią , dobro ze złem.

 

żródło: wywiad ze znawcą folkloru Marcinem Biegunem

foto: Materiały archiwalne, Grażyna i Ryszard Taran